niedziela, 8 grudnia 2024

"Klejnot" Maria Rodziewiczówna | recenzja

 



    Z jakimi trudnościami musimy się dziś mierzyć? Zanim zaczniecie narzekać, dobrze się zastanówcie, czy na pewno Wasza sytuacja jest aż tak zła, jak o niej myślicie... Czasami warto spojrzeć na siebie i swoje życie przez pryzmat historii naszych pradziadków. Pomyślicie: no dobrze, ale czy trudne losy moich przodków miałyby wpływać na to, jak teraz postrzegam świat? Cóż... Możecie być zaskoczeni.

    "Klejnot" Marii Rodziewiczówny to powieść o problemach szlachty, rozpaczliwie usiłującej walczyć o swoje miejsce na ziemi. Szlachetne pobudki przeplatają się z chciwością i egoizmem. Czasami nie wiadomo, komu można zaufać w tej nierównej walce... Nade wszystko "Klejnot" opowiada o przywiązaniu do miejsca oraz o jego wartości. Dziś już inaczej patrzymy na kwestię mieszkania, natomiast w XIX wieku była to sprawa honorowa, patriotyczna, kwestia najwyższej wagi. Przede wszystkim ze względu na tę trudną tematykę powieść Rodziewiczówny jest niezwykle poruszająca, choć bazuje na nieznanych nam doświadczeniach (oczywiście, nieznanych z autopsji). 

    Na kartach powyższej powieści znaleźć można przeróżnych bohaterów, niosących za sobą różne treści. Jednak niezmiennie każda z tych postaci udowadnia, jak nierówne i niejednolite były minione czasy. O ludzkim szczęściu nierzadko decydował ślepy los, przy czym niezwykle trudno było wyprzeć się swoich korzeni i zacząć wszystko od nowa. Nie było również sensu zadawać sobie pytania: "Dlaczego to właśnie mnie spotkało?". Z pewnymi rzeczami po prostu nie dyskutowano.

    "Klejnot", podobnie jak inne powieści Rodziewiczówny, to książka niezwykła, skłaniająca do refleksji. Łatwo nam utożsamić się z bohaterami, z którymi zaskakująco wiele łączy nas, współczesnych. Bo świat i ludzie zmieniają się tylko pozornie... Udowadniają nam to niemal wszystkie postacie pojawiające się na kartach tej powieści. Dziś po świecie z pewnością chodzi wiele takich osób jak Szymon, szczerze kochający swoją profesję, lecz zmuszony mierzyć się z kąśliwymi komentarzami czy Nika, zapewne jedna z pierwszych emancypantek. Zapewniam, że historia każdego bohatera wniesie do Waszego życia coś nowego. Serdecznie polecam.


Wpis powstał we współpracy z wydawnictwem:




1 komentarz:

  1. Ostatni akapit recenzji utwierdził mnie w przekonaniu, że jest to książka, którą chcę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń