Akcja „Wichrowych Wzgórz” rozgrywa się na przełomie XVIII i
XIX w. Earnshaw, właściciel majątku Wuthering Heights (tytułowe Wichrowe
Wzgórza), przywozi do domu bezdomnego, cygańskiego chłopca, którego znalazł na
ulicach Liverpoolu i nakazuje własnym dzieciom traktować go jak brata. Pomiędzy
przybyszem a małą Cathy rodzi się więź tak silna, że z czasem przestają się
liczyć nie tylko z konwenansami, ale i z ludźmi, wśród których żyją. Namiętność
Heathcliffa i Catherine obnaża mroczną stronę ludzkiej natury, jest mściwa,
wszechogarniająca i dzika jak wrzosowiska Yorkshire. Bohaterowie powieści
Brontë płacą za to najwyższą cenę, a za ich błędy musi odpokutować następne
pokolenie…
Nowiutkie, przepiękne, wznowione wydanie "Wichrowych wzgórz", jedynej książki napisanej przez Emily Jane Bronte, to prawdziwa perełka klasyki. Jeden z najpopularniejszych romansów wszech czasów. Długo zwlekałam z sięgnięciem po tę pozycję, ale najnowsze wydanie bardzo mnie do tego zachęciło (tak, jestem okładkową sroką). Czy było warto?
"Wichrowe wzgórza" to historia miłości, którą każda kobieta chciałaby przeżyć. Wspaniały klimat wrzosowisk, tajemniczość, mnóstwo emocji, a to wszystko napisane pięknym językiem. Czego chcieć więcej? Wiem, że "Wichrowe wzgórza" można pokochać albo znienawidzić. Są osoby, którym taki styl pisania i taka opowieść po prostu nie przypadną do gustu. Jednak zdecydowana większość czytelników (czy raczej czytelniczek?) doceniła kunszt literacki Emily Bronte. Ja muszę przyznać, że jestem naprawdę zauroczona tą książką. Nie spodziewałam się, że tak bardzo mi się spodoba - i w tym miejscu zaznaczę, że raczej stronię od romansów. Ale "Wichrowe wzgórza" to coś więcej niż zwykły romans. To książka o emocjach, przebaczeniu, zemście i relacjach międzyludzkich.
Odniosłam wrażenie, że "Wichrowe wzgórza" skupiają się głównie na emocjach, nad którymi człowiek nie jest w stanie zapanować. Autorka bardzo dużo mówi o miłości i udowadnia, że to uczucie, choć tak powszechne, wcale nie jest oczywiste. Emily Bronte przedstawia czytelnikom bardzo trafny obraz ludzi, którzy rozpaczliwie pragną dostać to, czego nie mogą mieć.
Jest to jedna z najpiękniejszych książek, jakie udało mi się przeczytać. Prawdziwa, przepełniona emocjami, raz czytacie ją z uśmiechem na twarzy, a innymi razem chcielibyście ją wyrzucić. Pokazuje trudne życie, jakie wiedli ludzie w XVIII i XIX wieku. Jest to książka zdecydowanie warta przeczytania. Serdecznie polecam. :)
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu:
Z klasyką mi nie po drodze, ale ten tytuł chcę przeczytać.:)
OdpowiedzUsuńWydanie cudowne. Na ten klasyk czaję się od dawna :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWłaśnie czytam tę książkę, ale w innym wydaniu. ;)
OdpowiedzUsuńKlasyk, który muszę nadrobić!
OdpowiedzUsuńFaktycznie to wznowienie robi wrażenie! Co do samych "Wichrowych wzgórz" to czytałam już lata temu i wtedy nie przypadły mi do gustu. Zdecydowanie wolę Charlotte Bronte i jej "Dziwne losy Jane Eyre" :)
OdpowiedzUsuńMnie do siebie nie przekonały. W sensie... No jakoś nie. Lubię klasykę, ale zostanę przy Tołstoju.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
polecam-goodbook.blogspot.com
Mnie wystarczy obejrzany film ;)
OdpowiedzUsuń