poniedziałek, 1 stycznia 2018

Serce w kawałkach | "Conviction" Corinne Michaels

Jeżeli myślisz, że zakończenie "Consolation" zwalało z nóg, przeczytaj "Conviction" i przekonaj się, że Corinne Michaels jest w stanie dostarczyć jeszcze większych emocji i zaskoczeń! Druga część duetu "Consolation" rozdziera serce, wzrusza i zachwyca, czyniąc tę literacką przygodę niezapomnianą i zapierającą dech w piersi.

Po raz kolejny autorka złamie ci serce. Ale czy poskłada je na nowo?


"Zakochałam się w Liamie tylko po to, aby moje serce znów pękło na milion kawałków. Paraliżuje mnie świadomość życia bez niego, ale rzeczywistość wygląda tak, że odszedł. On tego nie rozumie, a ja nie mogę go do niczego zmusić. Gdyby tylko dostrzegł pewność kryjącą się za moimi słowami... Wtedy nadal bylibyśmy razem".


Nie ukrywam, że byłoby dla mnie o wiele łatwiej, gdybym napisała recenzję ze spojlerami. Seria Corinne Michaels została skonstruowana w taki sposób, że trudno cokolwiek powiedzieć o drugiej części nie zdradzając szczegółów z pierwszego tomu. Ale spokojnie! Będę milczeć jak grób. :) Serdecznie zapraszam na recenzję drugiego tomu serii "Constolaion Duet" - "Conviction".

Jak już wiecie, nie przepadam za romansami, ponieważ zazwyczaj są do bólu przewidywalne, a przez to nudne. Jednak książki Corinne Michaels nie wpisują się w żadne oklepane schematy, co bardzo mnie cieszy. "Conviction" jest świetną kontynuacją głównie z tego względu, że faktycznie zaskakuje. O ile treść "Consolation" można było w jakimś stopniu przewidzieć, tak "Conviction" do końca będzie Wam zapewniało uczucie niepewności, a ciekawość będzie rosła w miarę czytania. :) 

Główna bohaterka, Natalie, zmagała się z wieloma poważnymi problemami. Nie da się ukryć, że poniekąd przyczyniła się do rozpadu swojego małżeństwa, choć to nie ona stanowiła główny problem. Natalie przeszła niesamowitą przemianę. Kochała swojego męża na zabój, później zaczęła go nienawidzić, a w końcu doszła do wniosku, że Aaron jest tylko człowiekiem i, jak każdy, popełnia błędy. W końcu zrozumiała, że ona sama zapomniała o szczęściu rodziny przekładając ponad to swoje pragnienia. Wewnętrzną przemianę przechodzi również Liam, który swoją pracę traktował jako przygodę, a nawet dobrą zabawę. Nigdy nie rozumiał kolegów, którzy całym sercem tęsknili za rodziną. Liam po prostu nie był zżyty z rodzicami i nie miał do kogo wracać. Ale ze względu na to, że jego sytuacja życiowa diametralnie się zmieniła, Liam zaczął inaczej patrzeć na świat. Nie będę poruszać kwestii Aarona, ponieważ zabrałabym Wam przyjemność z czytania. O nim musicie dowiedzieć się sami. :)

Szanuję Corinne Michales za to, że nie jest banalna w swojej twórczości. Choć jej książki są romansami, pokazują prawdziwe życiowe problemy, z którymi wiele kobiet musi się mierzyć. Książki te pokazują jak łatwo można zniszczyć związek, w którym kiedyś było mnóstwo miłości i zrozumienia. Pokazują również, że czasami warto spojrzeć na człowieka z innej perspektywy i spróbować ocenić swoje własne zachowanie. Przecież w życiu wszystko jest relatywne, nie można stosować systemu 0-1. Tak łatwo zapomnieć o tej prostej życiowej prawdzie...

Ze swojej strony serdecznie polecam zarówno "Consolation" jak i "Conviction". Jest to historia, której nie można zapomnieć. Wartościowa, z mądrym przesłaniem, wciągająca i emocjonująca. Mam nadzieję, że zdecydujecie się sięgnąć po ten cykl. :)

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu:

9 komentarzy:

  1. Na pewno przeczytam tę serię. To moje postanowienie.

    OdpowiedzUsuń
  2. To prawda, nie można zapomnieć. Uwielbiam ten duet, już od pierwszej strony! I czekam na kolejne książki Corinne Michaels
    POCZYTAJ ZE MNĄ

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja dopiero planuje zapoznać się z cyklem :)
    Udanego 2018 roku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie się pierwszy tom nie za bardzo spodobał, ale przez to zakończenie muszę sięgnąć po kontynuację!

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam pierwszą część i choć przez pewien czas wydawała mi się zwyczajna,koniec zwalił mnie z nóg. Genialny finał. Mam już na swojej komórce drugi tom i niedługo się za niego zabieram.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tyle dobrego naczytałam się o tej serii, że muszę koniecznie się z nią zapoznać :)

    OdpowiedzUsuń