niedziela, 19 listopada 2017

Najlepsza książka tego roku?

Są trzy rzeczy, które powinniście wiedzieć o Amber Reynolds. Pierwsza: jej mąż już jej nie kocha.

Amber jest w śpiączce (rzecz druga), w którą zapadła po wypadku samochodowym. Jej ciało jest nieruchome, ale umysł pracuje na najwyższych obrotach, starając się odtworzyć minione dni i tygodnie. Siniaki i obrażenia na jej ciele wskazują, że nie był to nieszczęśliwy zbieg okoliczności, lecz celowe działanie. Głównym podejrzanym jest jej mąż. Ale w tej opowieści nic nie jest proste, bo (rzecz trzecia) Amber czasami kłamie.


Taki zwyczajny tytuł, taka niepozorna okładka, a treść zwala z nóg! Jestem w takim szoku, że nawet nie wiem do końca, co mogłabym zawrzeć w swojej recenzji... Gdybym spotkała autorkę tej książki, powiedziałabym jej, że jest jakimś spaczonym umysłem, bo nikt o zdrowych zmysłach nie wymyśliłby tak popapranej historii.

"Czasami kłamię" to thriller psychologiczny z wyższej półki. Opowieść, która zmroziła mi krew w żyłach i sprawiła, że naprawdę bałam się tego czytać. Nie ma tutaj żadnych potworów, nadprzyrodzonych zjawisk czy innych elementów fantasy. Autorka posługując się "szarą" rzeczywistością tak poprowadziła fabułę, że przedstawione wydarzenia na długo zostaną w mojej pamięci... 

Nie chcę zdradzać Wam informacji fabularnych, ponieważ każdy, nawet najdrobniejszy szczegół, ma tutaj znaczenie. Trzy narracje, niewielu bohaterów, jasny i zrozumiały styl pisania autorki - praktycznie wszystkie elementy książki są ograniczone do minimum. Powiedziałabym, że ta książka jest minimalistyczna w swojej konstrukcji. A jednak inteligencja i przebiegłość autorki sprawiła, że czytelnik naprawdę nie jest w stanie przewidzieć zakończenia. Ba! Nie tylko zakończenia... Nie jesteśmy w stanie domyślić się tego, co wydarzy się za moment, na następnej stronie. Właśnie takie powinny być kryminały i thrillery. Duży plus! 

Ktoś napisał, że czytelnik nie może wierzyć w żadne słowo zapisane na kartach "Czasami kłamię". To prawda. Myślę, że każda Wasza teoria zostanie szybko obalona, bo cała ta książka jest oparta początkowo na pozorach - a jak wszyscy wiemy, pozory mylą... 

Znajdziecie tu wszystko, co tylko może zawładnąć Waszym umysłem - zemsta, przebaczenie, przyjaźń, toksyczne relacje, zazdrość, niepewność i wiele, wiele innych emocji. Jestem naprawdę bardzo pozytywnie zaskoczona, ponieważ nie spodziewałam się aż takiego "prania mózgu". Książkę przeczytałam w ciągu jednego dnia, bo nie mogłam się oderwać. Wszystko się ze sobą łączy i zazębia w odpowiednich momentach, a cała historia jest tak logiczna i spójna, że naprawdę niczego nie można zarzucić autorce. 

Z całego serca polecam Wam "Czasami kłamię", ponieważ jest to naprawdę jedna z najlepszych książek, jakie udało mi się przeczytać w tym roku. Mam dla Was tylko jedno ostrzeżenie: nie czytajcie jej w samotności... 

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu:

12 komentarzy:

  1. Już parę osób przekonało mnie do książki. Myślę, że wkrótce ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zastanawiałam się nad tą książką. Twoja recenzja zachęciła mnie do niej jeszcze bardziej, więc wpisuję ją na swoją listę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uu, skoro jest tak intrygująco i barwnie, mam ochotę!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio wszędzie trafiam na tę książkę. Widzę ją dosłownie wszędzie, a mimo to nie mogłam się do niej przekonać. Jednak Twoja recenzja sprawiła, że zmieniłam zdanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta książka jest wszędzie, że aż boje się otworzyć lodówkę :) Jestem bardzo zaintrygowana tą tajemniczą historią :)

    Pozdrawiam
    Kasia z mowmikate

    OdpowiedzUsuń
  6. Powiem Ci, że nakręciłaś mnie na tę książkę. Czuję się "kupiona" - więc przy następnym kompletowaniu koszyka na pewno w nim wyląduje ;)

    Paulina z Oko na kulturę

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam już wiele opinii na temat tej książki i coraz bardziej chcę ją przeczytać! Chwilowo nałożyłam sobie zakaz zakupu nowych pozycji, ale przy okazji imienin czy czegoś innego właśnie o nią poproszę! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Moim skromnym zdaniem - może nie jest to najlepsza książka roku, ale najlepszy thriller 2017 zdecydowanie tak. Ile ta historia wywołała u mnie emocji, a serce mało nie wyskoczyło mi z klatki piersiowej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam ją na liście, a teraz to już podskoczyła na jej początek :)

    OdpowiedzUsuń
  10. wow! muszę ją koniecznie przeczytać, uwielbiam takie książki

    OdpowiedzUsuń
  11. Znam, przeczytałam, zrecenzowałam i też nie żałowałam czasu, który spędziłam z tą książką. Polecam wraz z autorką świetnej recenzji :) Pozdrawiam ciepło i pozwolę sobie dołączyć do obserwatorów :)

    OdpowiedzUsuń