poniedziałek, 25 września 2017

Przedpremierowo: "Brzydka królowa" Victoria Gische

Rok 1436. W Wiedniu na świat przychodzi Elżbieta Rakuszanka, córka króla Albrechta II Habsburga i Elżbiety Luksemburskiej. Po śmierci rodziców Elżbieta wraz z rodzeństwem doświadcza surowych warunków życia, a nawet biedy, co nie pozostaje bez wpływu na jej wygląd. Choć dorastająca Elżbieta zdaje sobie sprawę ze swej brzydoty i wie, że ma małe szanse na zamążpójście, marzy o dobrym i czułym mężu. […]


Książka przedstawia dzieje wyjątkowej kobiety, która z młodziutkiej nieurodziwej dziewczyny, nieobeznanej z polskim dworem, wyrasta na ukochaną żonę i matkę oraz szanowaną królową.


"Brzydka królowa" to książka z tego gatunku literatury, którego większość osób nie lubi. Zanim przejdę do recenzji, napiszę kilka słów o tym, co myślę o ignorowaniu powieści historycznych. 
Znaczna większość osób powieść historyczną kojarzy wyłącznie z Sienkiewiczem, ewentualnie Prusem. Nie każdy lubi historię XVII wieku i nie każdemu podoba się styl pisania Sienkiewicza! Więc zanim stanowczo stwierdzicie, że powieści historyczne są "głupie i nudne", sięgnijcie po kilka innych książek. Przecież Sienkiewicz nie jest jedynym autorem tego typu literatury! Zawsze powtarzam, że powieść historyczna to książka jak każda inna - tyle, że opowiada o wydarzeniach, które miały miejsce w prawdziwym świecie. A to powinno być tylko zachętą do lektury. Podsumowując, zanim zniechęcicie się do danego gatunku, przeczytajcie kilka czy kilkanaście pozycji!

Książka Victorii Gische opowiada o Elżbiecie Rakuszance - żonie Kazimierza Jagiellończyka. Bardzo się cieszę, że powstaje coraz więcej powieści historycznych, które mówią o losach kobiet. Na lekcjach historii dowiadujemy się głównie o mężczyznach - władcach, żołnierzach czy artystach. Kobiety zawsze były pomijane. Od jakiegoś czasu zaczyna się to zmieniać. Tym razem mamy do czynienia z historią o kobiecie, której życie nie było usłane różami. Przenosimy się do XV wieku.

Po śmierci swojej matki, Elżbieta Rakuszanka była pod opieką swojego stryja - Fryderyka, który nie rozpieszczał swoich podopiecznych. Elżbieta żyła w biedzie, ciągle była głodna i zaniedbana. Ten trudny okres znacznie wpłynął na pogorszenie jej wyglądu. Kobieta w duchu modliła się o kochającego męża, który doceni jej wnętrze. Choć Elżbieta nie grzeszyła urodą, była kobietą oczytaną, bystrą i inteligentną. Jej zalety docenił Kazimierz Jagiellończyk, który pokochał ją całym sercem. Małżeństwo Elżbiety i Kazimierza uznaje się za jedno z najbardziej udanych małżeństw w historii.

Narracja poprowadzona z perspektywy trzeciej osoby umożliwia czytelnikowi szerokie spojrzenie na wydarzenia opisane na kartach powieści. Choć opis i tytuł sugerują, że to Elżbieta będzie główną bohaterką utworu, nie zabrakło tutaj takich postaci jak Jan Gutenberg, Wit Stwosz czy Hans Memling - malarz, autor obrazu pt. "Sąd Ostateczny". Dzięki licznym ciekawostkom i smaczkom autorka stworzyła prawdziwą gratkę dla miłośników historii. Myślę, że "Brzydka królowa" przypadnie do gustu również tym osobom, które za historią nie przepadają, ponieważ książka ta napisana jest lekkim, komfortowym dla czytelnika stylem, a przedstawiane wydarzenia na pewno Was zaintrygują. 

Wszystkim czytelnikom serdecznie polecam "Brzydką królową". Ja sięgnęłam po tę książkę, ponieważ historia XV wieku jest moją słabą stroną i wiem, że powinnam nad tym popracować. Przeczytajcie tę historię dla siebie, nie myśląc o tym, że jest to powieść historyczna. Spróbujcie i przekonajcie się sami, czy było warto. Zachęcam do zapoznania się z opowieścią o jednej z najciekawszych kobiecych postaci.  

"Brzydka królowa" będzie miała swoją premierę 27 września.

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu: 

3 komentarze:

  1. Zapowiada się wspaniale. Muszę przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękiunia jest ta okładka :D
    Ogólnie lubię takie właśnie starodawne historię, bardziej niż II WŚ czy coś miedzywojnia :d

    Buziaki
    Z miłości do książek!

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie, że obie jesteśmy tą pozycją oczarowane i zgodne co do tego, by więcej powstawało takich powieści.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń