Genialny detektyw Sherlock Holmes, wraz ze swym asystentem,
nieco ociężałym doktorem Watsonem, muszą tym razem zmierzyć się z tajemniczym
potworem, przypominającym ogromnego psa, który grasuje na angielskiej prowincji
zabijając samotnych wędrowców.
Czy detektywi rzeczywiście stają tym razem wobec
paranormalnego zjawiska? Czy ofiary potwora coś łączy?
Na samym wstępie chciałabym podkreślić, że to nie będzie recenzja... To będzie po prostu zachwalanie tej książki!
Byłam przekonana, że powieść detektywistyczna nie spodoba mi się. Już kiedyś miałam do czynienia z takimi książkami i tylko męczyłam się w czasie czytania. Ale nie przyszło mi do głowy, żeby sięgnąć po klasyczny kryminał, który do dziś jest wzorcem dla autorów. Aż wstyd mi oceniać "Psa Baskerville'ów", bo po pierwsze - jest to książka, której niczego nie można zarzucić, a po drugie - wstyd, że dopiero teraz sięgnęłam po przygody Sherlocka!
Gdybym miała wymienić wszystko to, co podoba mi się w tej książce, chyba nigdy nie skończyłabym pisać tej recenzji. Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na klimat, jaki panuje w powieści. Jest to XIX - wieczna Anglia, a konkretniej dość mroczny obszar niebezpiecznych mokradeł. To właśnie w tym miejscu rozgrywa się większość akcji. I nikt mi nie powie, że nie był to strzał w dziesiątkę! XIX wiek, mokradła, gęsta mgła, tajemnicza bestia i jej ofiary... Nie wyobrażam sobie, że można było lepiej stworzyć klimat kryminału. Tutaj nie ma specjalnego sprzętu, który ułatwi poszukiwanie mordercy. Sherlock dysponuje tylko swoją wiedzą i umiejętnościami, co również przyczynia się do tego, że "Pies Baskerville'ów" jest tak wyjątkową powieścią.
Zaskoczyło mnie również to, że nieraz przebiegły mi po plecach ciarki... Trzeba przyznać, że autor bardzo umiejętnie stopniuje napięcie i wprowadza nieco grozy do swojej książki. Uwierzcie mi, że nie można się od niej oderwać. Wciąga bez reszty! Co więcej, w żaden sposób nie mogłam znaleźć hipotezy, kto stoi za morderstwami. Aż trudno mi uwierzyć, że na niespełna 200 stronach autor stworzył tak skomplikowaną, a jednocześnie tak bardzo logiczną opowieść. Czytając o przygodach Sherlocka oraz jego asystenta, miałam naprawdę frajdę, że w końcu znalazłam książkę idealną! Chyba jedyne, co mogę uznać za wadę, to zbyt mało stron. Czuję niedosyt, mam "kaca książkowego" i już teraz oświadczam, że zacznę rozglądać się za innymi książkami o Sherlocku. :)
Jeżeli jeszcze nie znacie Sherlocka (chociaż trudno mi w to uwierzyć), to koniecznie sięgnijcie po "Psa Baskerville'ów"! A jeżeli wszyscy moi czytelnicy już go znają, to nie śmiejcie się ze mnie, że ja dopiero teraz się tym zachwycam. :D
Za niesamowitą lekturę dziękuję wydawnictwu:
Książka już czeka na mojej półce i teraz jeszcze bardziej nie mogę się doczekać kiedy po nią sięgnę :D To będzie moje pierwsze spotkanie z literackim Sherlockiem!
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa Twojej opinii. Kiedy już przeczytasz, wróć tutaj i daj znać jak Ci się podobało :)
UsuńUwielbiam Sherlocka <3 Pies baskerville'ów był pierwszą książką jaką przeczytałam z tym słynnym detektywem. A w planach mam kolejne jego przygody.
OdpowiedzUsuńOglądałaś może serial z Sherlockiem lub filmy? Bo jeżeli nie to bardzo polecam, bo są niesamowite.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie.
niezapomniany-czas-czyli-o-ksiazkach.blogspot.com
Ostatnio oglądałam kawałek upiornej panny młodej. Ale zamierzam obejrzeć całość, bo akurat ten fragment był po prostu przerażający :D W każdym razie jestem oczarowana Sherlockiem <3 <3 <3
UsuńKlasyka przez duże K. Cieszę się, że w końcu odkryłaś Sherlocka. A "pies" jest chyba jedną z lepszych książek z tej serii. Pozdrawiam i zachęcam do rewizyty.
OdpowiedzUsuńO rety, teraz to mi głupio, nie czytałam jeszcze nic o Holmesie. ^^' Trzeba będzie to zmienić, tym bardziej, że przecież bardzo lubię kryminały. Skoro aż tak zachwalasz tę książkę, to muszę po nią sięgnąć!
OdpowiedzUsuńJa się nie śmieję, bo również nic nie czytałam o Sherlocku. Jakoś nigdy nie interesowały mnie jego przygody i dotąd to się nie zmieniło. Sama nie wiem, czy powinnam sięgnąć po tę książkę. Kusisz, ale może jednak nie przypaść mi do gustu, a do nadrobienia mam jeszcze sporo książek. Kto nie ryzykuje, ten nic nie zyskuje, więc spróbować mogę, bo co mi zależy? Przynajmniej będę miała ciekawe doświadczenie i pierwsze spotkanie z tym bohaterem. A nóż, może się mylę i książka mi się spodoba? :D Wszystko może się zdarzyć. :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Lex May
Jak już pisałam na jednym z blogów mój brat ma potężną księga z dokonaniami Sherlocka i z pewnością jest tam również i ta historia, więc w przyszłości przeczytam, bo mam to w planach.
OdpowiedzUsuńTeż zamierzam sobie kupić taką wielką księgę. :)
UsuńSerial mi bardzo przypadł do gustu! Z tego powodu, gdy widzę tą pozycję gdzieś - często po nią sięgam :) Czuję, że przypadłaby mi do gustu i ta
UsuńSherlock to postać kultowa, ciężko w tych czasach znaleźć osobę, która by o nim nie słyszała. Niestety większość osób ( w tym ja) to takie, które nie czytały o nim książek. Jednak muszę to w końcu nadrobić, bo mam na to ogromną ochotę. Do tego filmy uwielbiam. Za serial raczej się w najbliższym czasie nie zabiorę, jednak za książki muszę się zabrać :D
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
pomiedzy-wersami.blogspot.com
Ja jeszcze nie czytałam tej części, ale czytałam "Studium w Szkarłacie" i jestem pod ogromnym wrażeniem. Nie spodziewałam się tak dobrej książki.
OdpowiedzUsuńNa szczęście miałam ogromną fazę na serial i sięgnęłam po nią, bo miałabym czego żałować.
Pozdrawiam
Kot
Ja się nie śmieję, bo sama też jeszcze nie czytałam. A skoro jest się nad czym zachwycać, chętnie dołączę do grona fanów tej książki. Uwielbiam takie ciekawe przygody. W wolnej chwili rozejrzę się za tym tytułem.
OdpowiedzUsuńTej książki o Sherlocku Holmesie niestety jeszcze nie czytałam. Na razie mam za sobą tylko "Studium w szkarłacie", które ogromnie przypadło mi do gustu. Mam nadzieję, że z innymi książkami tego autora będzie dokładnie tak samo ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!♥