Kiedy czytelnik mocno angażuje się w fabułę utworu, odczuwa fascynację i ciekawość. Ten stan silnego pobudzenia emocjonalnego towarzyszy nam stosunkowo rzadko - wyłącznie wtedy, gdy lektura pobudza takie struny wrażliwości, o których istnieniu być może nawet nie wiedzieliśmy. Wówczas zachowujemy się jak w transie: wyszukujemy w internecie grafik nawiązujących do treści utworu, czytamy biografię autora, przedzieramy się przez setki różnych tekstów, wyłuskując z nich coraz to nowsze ciekawostki. Robimy to wszystko po to, by móc jeszcze bardziej zanurzyć się w lekturze i trwać w tym niesamowitym stanie, gdy opowieść trzyma całą naszą duszę w mocnych ryzach i nie pozwala wrócić do normalnego świata. Myślę, że właśnie dlatego powstała książka, której poświęcam dzisiejszy wpis.
"Kraków. Spacerownik literacki" to rodzaj specyficznej mapy skarbów, doprowadzającej czytelnika do wyjątkowych dla życia literackiego miejsc. W książce rzeczywiście znajdziemy minimapy, dzięki czemu nie ma potrzeby korzystania z dodatkowych aplikacji, które tylko zaburzyłyby nam zwiedzanie miasta w stylu retro. Skoro mamy wsiąknąć w świat literatury, nie wypada nam sięgać po rozpraszacze! Na szczęście, spacerownik umożliwia nam nie tylko bezproblemowe poruszanie się po mieście, lecz także wybór konkretnie tych ścieżek, które nas interesują. Ułatwia to struktura książki podzielona na dwie części. Pierwsza z nich, zatytułowana "Literacki kosmos", odsyła nas do historii nazewnictwa różnych miejsc, co często wiąże się z anegdotami literackimi. Z kolei część druga, "Śladami literatów", to już szlaki poświęcone danym pisarzom. Widnieją tu takie nazwiska jak Henryk Sienkiewicz, Halina Poświatowska, Joseph Conrad czy Sławomir Mrożek.
Obok wielu ciekawych historii czy anegdot, książka zawiera także zdjęcia, wycinki prasowe, afisze teatralne czy portrety. Każdy rozdział kończy się bibliografią, co zdecydowanie zachęca do dalszych literackich czy historycznych poszukiwań. Widać jak wiele pracy autorki włożyły w swój projekt i ile serca mu poświęciły. Rzetelną kwerendę zwieńczyła rewelacyjnie napisana publikacja, która z miejsca przyciąga nas do Krakowa - tak dobrze wszystkim znanego, a jednak wciąż kryjącego w sobie całe mnóstwo tajemnic czekających na odkrycie. Autorki spacerownika wręcz na tacy podają nam odpowiedzi na rozmaite pytania, a nam, czytającym, pozostaje tylko udać się do tego miasta wielkiej literatury i na własnej skórze doświadczać wybornej literackiej podróży. Serdecznie polecam!
Wpis powstał we współpracy z:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz