Charaktery to jeden z moich ulubionych magazynów! Całkowicie apolityczny, zajmujący się głównie psychologią, posiadający świetnie opracowane artykuły w oparciu o naukowe tezy. Czego chcieć więcej? Dzisiejszy wpis zostanie poświęcony specjalnemu wydaniu, które wywarło na mnie takie wrażenie, że postanowiłam stworzyć osobną recenzję tylko dla niego. Co tutaj znajdziemy?
Cały numer poświęcony jest naszej ulubionej czynności, czyli czytaniu książek! Pomyślicie sobie: no dobrze... Ale czym taki magazyn może mnie zaskoczyć, skoro jestem nałogowym czytelnikiem? Extra Charaktery prezentują nam przede wszystkim zalety płynące z czytania. Zespół redakcyjny udowadnia, że czytanie pomaga na wszystkie bolączki, a nawet robi coś, czego nie potrafi dokonać żadna tabletka - leczy duszę. Znajdziemy tutaj cztery obszerne działy: Książki na zdrowie, Moc literatury, Świat opowieści i Czytanie ze zrozumieniem.
Człowiek, który żyje literaturą może się nawet wzruszyć podczas czytania tego numeru. Może zabrzmi to głupio i pompatycznie, ale naprawdę miałam łzy w oczach, kiedy czytałam artykuły zupełnie obcych dla mnie osób. Okazuje się, że bez względu na wiek, płeć, poglądy czy wierzenia, nadal pozostaje między nami mocna nić porozumienia, jaką jest literatura. Zgadzam się ze stwierdzeniem, że książki łączą, a nie dzielą. Uważam, że szeroko pojęta kultura w ogóle jest spoiwem ludzi na całym świecie, ale to właśnie książki odgrywają tu najważniejszą rolę. Każdy czytelnik może w nich znaleźć przyjaciela, liczyć na pomocną dłoń, dobrą radę, przestrogę czy ostrzeżenie. To właśnie w książkach zawarta jest cała wiedza i nauka o świecie. To one prezentują nam przeogromny wachlarz ludzkich emocji, pobudek, pokus, motywacji i żądz. Czytanie to nie tylko rozrywka, lecz także bardzo szeroko rozumiany rozwój i nauka.
Kto czyta - rozumie. Ilu czytelników zgodzi się z takim stwierdzeniem? Ile razy płakaliście nad losem któregoś z literackich bohaterów? Ile razy cieszyliście się szczęściem swojego książkowego kumpla? I ile razy chcieliście zemścić się na czarnym charakterze w imieniu jednej ze swoich ulubionych postaci? Książki niejednokrotnie prowokują nas i zachęcają do emocjonalnego zaangażowania, a my, czytelnicy, bardzo szybko wchodzimy w tę grę. Bawimy się tym, że czujemy nasz związek z bohaterami i niemalże żyjemy w wykreowanym świecie. Jest to jednak nie tylko zabawa, lecz także nauka empatii. Uczymy się słuchać rozterek głównego bohatera i w myślach szukamy rozwiązania jego problemów, co później przekładamy na nasze codzienne życie. Chcemy czuć się potrzebni i kochani, chcemy nieść pomoc innym. Chcemy utożsamiać się z pozytywnymi bohaterami krocząc ich ścieżką, przechodząc wewnętrzną przemianę. Na wielu literackich przykładach można udowodnić, które zachowania są korzystne, a które zgubne. Każda książka jest dla nas swego rodzaju poradnikiem, a tylko od nas zależy, czy skorzystamy z tych rad.
I mogłabym tak bez końca rozpisywać się na temat czytania książek, bo to w końcu moja największa pasja. Podpisuję się pod każdym artykułem! Naprawdę gorąco zachęcam Was do sięgnięcia po wydanie specjalne Charakterów, bo jest to istna gratka dla miłośników książek. Z pewnością zachowam ten numer, a niektóre artykuły wykorzystam do pracy w szkole.
Korzystając z okazji, chciałabym Was również zachęcić do obejrzenia króciutkiego materiału Marcina z kanału Okoń w sieci. Ten filmik to kwintesencja moich uczuć po przeczytaniu specjalnego wydania Charakterów. Zapraszam:
Z ogromną ciekawością sięgnę po to wydanie. 😊
OdpowiedzUsuńJa nie lubię magazynów, ale podejrzewam, że też bym się podpisała pod tymi artykułami :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że każdy książkoholik by się z tym zgodził :D
Usuń