piątek, 12 października 2018

Klimat USA, czyli "Królowa cukru" Natalie Baszile


Przyzwyczajona do blichtru Los Angeles czarnoskóra Charley Bordelon otrzymuje niecodzienny spadek – plantację trzciny cukrowej. Nie może jej odstąpić ani sprzedać, co jasno zostało sprecyzowane w testamencie zmarłego ojca. Stawia więc wszystko na jedną kartę i przeprowadza się z 11-letnią córką na Południe, do dawnego domu swojej babci Miss Honey.





Uwielbiam powieści, które oddają klimat Stanów Zjednoczonych! Nie mam tu na myśli typowego "American Dream", a raczej coś, co subtelnie łączy się z historią oraz kulturą tego miejsca. Królowa cukru jest ciekawym debiutem, choć w głowach wielu osób narodziło się pytanie, czy na pewno udanym. Wiadomo, że są gusta i guściki, jednak mimo wszystkich wątpliwości, warto po tę powieść sięgnąć. Dlaczego? 

Przyznaję, że dość trudno czytało mi się tę książkę. Język wcale nie jest łatwy i przyjemny, a dość wymagający. Jednak pomijając wszystkie językowe kwestie, Królowa cukru to ciekawa, wartościowa i oryginalna lektura. Znalazłam tutaj wszystko to, czego zawsze szukam w tego typu literaturze. Przede wszystkim Charley, główna bohaterka, jest wspaniałą postacią. Uważam, że wiele kobiet może brać z niej przykład. Oczywiście, decyzja o przejęciu plantacji trzciny cukrowej przez osobę kompletnie nieprzygotowaną do tego zajęcia zapewne była nietrafiona i być może zamiast "odwagi" wiele osób użyłoby tutaj słowa "głupota". Ale nikt nie zaprzeczy, że Charley ze wszystkim musiała radzić sobie sama i nigdy nie była negatywnie nastawiona do życia. Jest to postawa, która zawsze wzbudza mój podziw, ponieważ ja sama jestem osobą raczej wycofaną i zagubioną. 

Królowa cukru pokazuje miłość matki do córki w najczystszej, najpiękniejszej postaci. Ponadto, znajdziecie tutaj mnóstwo innych uczuć, emocji, będziecie przeżywać życiowe rozterki razem z bohaterami tej książki! Zwroty akcji, mądre przesłania, nauka, jaka płynie z tej lektury, jest dla mnie czymś wyjątkowym i mam nadzieję, że każdy czytelnik, sięgający po tę książkę, odnajdzie w niej właśnie te najlepsze cechy. 

Każdy człowiek w którymś momencie swojego życia zaczyna szukać tego jednego najważniejszego miejsca. Nie każdy traktuje swój dom rodzinny jako tę jedyną ostoję radości, spokoju i przede wszystkim życiowego spełnienia... Powieść Natalie Baszile opowiada właśnie o szukaniu swojego miejsca na świecie i o tym, jak trudne może się okazać to zadanie. Ludzkie wybory, niepewności, rozterki i przeszkody - chyba każdy musi się z tym kiedyś zmierzyć. Autorka Królowej cukru zawarła to wszystko w swojej debiutanckiej powieści i w bardzo realistyczny, a jednocześnie subtelnie magiczny sposób przedstawiła losy Charley. Ze swojej strony nie pozostaje mi nic innego, jak tylko polecić Wam tę piękną powieść i mieć nadzieję na to, że Natalie Baszile będzie pisać coraz lepsze książki! :)

Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu:

5 komentarzy:

  1. Bardzo się cieszę, że dosłownie kilka minut temu ta książka trafiła do mojej biblioteczki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tę książkę w czytelniczych planach... Lubię powieści o silnych kobietach, a ta wygląda na taką ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ponieważ na takie lektury trzeba mieć czas, to na razie sie za nie nie biorę, bo na biurku lezy sterta materiałów na zajęcia. Jednak wierzę, że to dobra lektura.
    Pozdrawiam
    polecam-goodbook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam wcześniej o tej powieści, a brzmi naprawdę ciekawie! :D Myślę, że mogłaby mi się spodobać.

    OdpowiedzUsuń