Cześć!
Jakiś czas temu publikowałam na blogu post o książkach z serii "Kolorowa Klasyka" od wydawnictwa GREG. Jest to seria, nad którą to wydawnictwo ciągle pracuje, dzięki czemu już kilkanaście tytułów zostało wznowionych. Dziś mam dla Was recenzję zbiorczą czterech książek, które łączy jedno - wszystkie z nich są nowelami.
Czy warto czytać krótkie teksty? Niektórzy są zwolennikami tylko obszernych powieści, ponieważ twierdzą, że łatwiej jest zżyć się z bohaterami, zapamiętać uniwersum danej powieści i mocniej wczuć się w przedstawione wydarzenia. Ja jednak twierdzę, że zarówno krótkie jak i długie formy są dobre. Muszę spełniać tylko jeden warunek: naprawdę zainteresować czytelnika i mieć coś konkretnego do przekazania. Przedstawię Wam dzisiaj cztery nowele, po które naprawdę warto sięgnąć. Jeżeli leniliście się w szkole, to właśnie przyszedł czas na to, żeby nadrobić zaległości...
Sienkiewicz to prawdziwa zmora osób, które kiedykolwiek próbowały zmierzyć się z "Krzyżakami" czy "Quo Vadis". Pewnie od tamtej pory nawet nie pomyśleliście o tym, żeby spróbować jeszcze raz z innym tekstem tego pisarza? "Janko Muzykant" to utwór wyjątkowy, ponieważ na kilkunastu stronach dogłębnie przedstawia problem, jakim było ograniczenie możliwości kształcenia uzdolnionych dzieci ze względu na ich pochodzenie. Tytułowy Janko to wspaniały chłopiec, o którym już nigdy nie zapomnicie. Teraz już chyba nie znajdziecie tej lektury w kanonie obowiązkowych lektur szkolnych, ale zapytajcie rodziców - na pewno pamiętają treść tej pięknej noweli! Serdecznie polecam.
XIX-wieczna Warszawa, nieszczęśliwy prawnik i... katarynka. Jest to utwór o chorobie dziecka i o tym, jak temu dziecku można pomóc. "Katarynka" mówi o tym, że wystarczy uczynić jeden dobry gest, a drugi człowiek nigdy o tym nie zapomni. Prus doskonale przedstawił wewnętrzną przemianę bohatera, która idealnie wpasowuje się w pozytywistyczne wzorce społeczne. Pozytywizm to jedna z moich ulubionych epok! Praca organiczna i praca u podstaw były pielęgnowane z upartością i wewnętrzną siłą, co pokazują bohaterowie pozytywistycznych tekstów. Osobiście mogę powiedzieć, że są dla mnie wzorem do naśladowania.
"Latarnik" jest lekturą obowiązkową, choć być może nie każdy go zrozumiał na etapie szkoły podstawowej czy gimnazjum. Teraz, jako dorosła osoba, zdecydowanie rozumiem problematykę utworu. Jest to piękna nowela przede wszystkim o patriotyzmie, tęsknocie za ojczyzną i o nieszczęśliwym życiu w samotności. Utrzymana w melancholijnym nastroju, dająca do myślenia i wzruszająca do łez. Pozycja obowiązkowa dla każdego Polaka.
Stefan Żeromski to jeden z moich ulubionych pisarzy. Uważam, że bardzo niedoceniany, a nawet zapomniany, dlatego w najbliższym czasie będę starała się pisać o nim jak najwięcej. W szkole spotykamy się z jego twórczością po raz pierwszy przy omawianiu "Siłaczki" (tak mi się przynajmniej wydaje). "Siłaczka" to utwór obowiązkowy dla każdego, kto chce raz a dobrze zapamiętać ideologie pozytywizmu. Główna bohaterka "Siłaczki" to postać, którą każdy zapamięta już po pierwszym przeczytaniu i do końca życia. Żeromski posiadał wspaniały dar przedstawiania w swoich książkach najpiękniejszych wartości i właśnie dlatego jego twórczość zawsze mnie tak wzrusza... Oczywiście, trzeba znać podstawowe informacje jeżeli chodzi o tło historyczne (bez tego ani rusz!), dzięki czemu dokładnie zrozumiecie przesłanie utworu.
Wiem, że nie każdy lubi historię i nie każdy lubi polskich klasyków. Ale ja, jak tytułowa siłaczka u Żeromskiego, zawsze będę wszystkich przekonywać, że naprawdę warto pamiętać o najważniejszych wydarzeniach historycznych, warto pielęgnować u siebie i u innych poczucie patriotyzmu, odczuwać tożsamość narodową i znać te utwory, które kiedyś były tak ważne... Tu nie chodzi o politykę... Tu chodzi o to, żeby okazać szacunek osobom żyjącym w trudnych czasach - powstania listopadowego, powstania styczniowego, bez kraju, bez możliwości wyzwolenia, w ciągłym niebezpieczeństwie i niepewności. Nie patrzmy na lektury jak na zło koniecznie, ale jak na bardzo ważną pamiątkę, którą trzeba poznać.
Za egzemplarze do recenzji serdecznie dziękuję wydawnictwu:
Gdybym miała takie cudowne wydania tych książek przy ich omawianiu na lekcjach, z miłą chęcią bym je przeczytała bez marudzenia. :D
OdpowiedzUsuńJools and her books
Przepiękne wydania! :)
OdpowiedzUsuńOkładki pieszczą oko.:)
OdpowiedzUsuńTo prawda. :)
UsuńWszystkie nowelki znam, "Janko muzykant" to pierwsza książka, przy której się popłakałam. A te okładki są świetne, przybliżają klasykę młodemu pokoleniu i zachęcają do czytania tych nowelek :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że zachęcą wielu uczniów. Zdecydowanie warto po nie sięgnąć. :)
UsuńOjej, ale przepiękne te wydania! Ja ostatnio mam coraz większą ochotę na klasyki (nawet planuję wybrać się w końcu do pobliskiego antykwariatu i pobuszować w poszukiwaniu klasyków :D)
OdpowiedzUsuńZ tych wydań wszystkie piękne oprócz tego pierwszego (nie lubię zdjęć na okładkach).
Ja też nie przepadam za zdjęciami, ale reszta jest śliczna. :) W ogóle wydawnictwo GREG ostatnio wydaje klasyki w pięknych oprawach. Warto się zainteresować. :)
UsuńBardzo podobają mi się wydania. Lubię sięgać po klasyki. ;)
OdpowiedzUsuńeelo
OdpowiedzUsuń