Halo, Kochani! Mimo tego, że są wakacje należałoby czasem
zajrzeć do czegoś, co przyda się w szkole czy pracy. ;) Co nowego w Business
English?
Business English zaskoczy nas nie tylko różnorodnością
tematów, które z przyjemnością można poznać, ale też objętością! Ten magazyn
liczy ponad 80 stron. 80 stron żywego języka, który tylko czeka aż zaczniecie
się go uczyć. ;) A co tutaj znajdziemy? Przede wszystkim kilka działów
tematycznych, które są (moim zdaniem) bardzo precyzyjnie opracowane. Każdy
temat jest tutaj wyczerpany, nie ma żadnych znaków zapytania. W tym numerze
mamy okazję zapoznać się m.in. z ciekawostkami o Kanadzie, artykułem o nowych technologiach
– głównie smartfonach, o wielbłądach, a co na końcu? Language test +
odpowiedzi! Jeżeli przeczytaliście już kilka numerów English Matters czy
Business English możecie sprawdzić swoją wiedzę, jeżeli już czujecie się na
siłach. ;)
Business English jest na tyle obfitym w artykuły i nowe
słówka magazynem, że z pewnością jego czytanie zajmie Wam sporo czasu. Ja
dostałam ten magazyn już kilka dni temu, a nadal nie przeczytałam wszystkiego.
Dzięki takiej objętości mamy bardzo dużo do nauki, a przy okazji też wiele
nowych rzeczy do poznania. Myślę, że ten numer spodoba się większości. ;)
+ WYDANIE SPECJALNE ENGLISH MATTERS!
English Matters rozpieszcza swoich czytelników kolejnym
wydaniem specjalnym. Z racji tego, że mamy wakacje, ten numer skupia się głównie
na podróżach. Zakwaterowanie, wyposażenie swoich plecaków, co możemy zjeść w
krajach Europy, a nawet jakie festiwale warto odwiedzić – i czy nas na nie
stać. Numer zdecydowanie niezbędny dla osób, które wybierają się w wakacyjną
podróż. Ponadto, kiedy zobaczyłam tematykę, od razu skojarzyłam ją z jednym z
działów tematycznych dla maturzystów. Dla osób, które planują zdawać maturę
taki magazyn to świetna powtórka przed najważniejszym egzaminem w życiu. Sama
korzystam, więc uwierzcie mi – warto. Ogólnie słownictwo w English Matters jest
trochę łatwiejsze niż w Business English, dlatego jeżeli ktoś myśli o nauce
języka na poziomie podstawowym, English Matters zdecydowanie jest dla niego.
Polecam i życzę miłej nauki! ;)
Czytałam właśnie wydanie specjalne i aż zachciało mi się podróżować, tylko że grawitacja i przyciąganie mojego pokoju jest większe :)
OdpowiedzUsuńTo się nazywa leniuch! :)
UsuńTe magazyny są świetne :) Uwielbiam je czytać :)
OdpowiedzUsuńMam kilka z nich :) Świetne są :)
OdpowiedzUsuńJa nigdy tego nie czytałam, ale w wakacje mam zamiar w końcu przeczytać jakąś książkę po angielsku :)
OdpowiedzUsuńJa też wpadłam na taki pomysł. Chyba zacznę od Pottera. ;)
UsuńBardzo lubię te czasopisma ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie czytałam tych magazynów, ale wydają się być świetne ;)
OdpowiedzUsuń