sobota, 13 lutego 2016

"Odłamki"



Odłamki to debiut literacki Ismeta Prcicia. Mówi o wojnie domowej w Bośni i Hercegowinie w latach 1992-1995. Główny bohater zostaje uchodźcą. Chce studiować w Ameryce i prowadzić życie normalnego człowieka. Jednak ciągle spotyka na swojej drodze trudne do pokonania przeszkody.

Mustafa Nalić to żołnierz, dla którego wojna jest sprawą honoru. Widok krwi, cierpienia i bólu nie jest mu obcy. Losy Mustafy i Ismeta zaczynają się ze sobą łączyć. O co tutaj chodzi i kim naprawdę są młodzi mężczyźni? 



Książka jest napisana w niezwykle oryginalny sposób. Pierwszy raz widziałam tak niespotykaną i skomplikowaną narrację. Właściwie jest to kilka narracji, z którymi czytelnik ma niemały problem. Dopiero pod koniec autor nawiązuje do sposobu napisania i daje czytelnikowi pewne wskazówki, które są tajemnicze i wstrząsające. Ale to czy zrozumiemy, kto jest kim, czyja to narracja i co to ma na celu – to jest nieważne. Najważniejszy jest odbiór i zrozumienie najważniejszych wiadomości, jakie autor chciał nam przekazać.

„Nazywając nic czymś, nic staje się czymś, ale prawda jest taka, że nic naprawdę zmienia się w wielki plan wszechrzeczy.”

Fabuła – bardzo wciągająca. Początkowo myślałam, że ten temat mnie nie zainteresuje i bałam się trudnego stylu pisania. Nic z tych rzeczy! Tematyka mnie pochłonęła, a styl pisania jest zrozumiały dla wszystkich. Fabuła wspaniała, ponieważ nie porusza jedynie tematu wojny domowej, ale ogólnie całe życie autora. Jego dzieciństwo, relacje w rodzinie, związki… To wszystko składa się na biografię człowieka, który nie miał w życiu lekko. Jednak, podchodzi do historii swojego życia z takim dystansem, że czytelnik nie wie, czy ma mu współczuć czy zacząć się śmiać razem z nim. W pewnych momentach wojna w Bośni schodzi na drugi plan, dzięki czemu czytelnik może lepiej zorientować się w życiorysie Ismeta lub Mustafy. Dzięki tej książce możemy poznać realia, panujące w latach 90. XX wieku nie tylko w Bośni, ale też w Ameryce czy w Anglii. Autor ze szczegółami opisuje różnych ludzi i ich zachowania, dając nam bardzo precyzyjny obraz społeczeństwa. Pokazuje również czym jest uchodźca dla człowieka żyjącego godnie.

Bardzo spodobał mi się tytuł. Od samego początku książki próbowałam dociec, dlaczego akurat to jedno słowo stało się tak ważne. Ku mojemu zaskoczeniu, interpretacja tytułu okazała się bardziej złożona, nie jest to jeden sens. Odłamki oznaczają tu np. odłamki narracji, odłamki sypiące się z domów w czasie wojny, odłamki duszy Ismeta i jeszcze wiele innych znaczeń, które naprawdę zafascynowały mnie podczas czytania. Tytuł to jeden z licznych elementów, które składają się na dobrą książkę. W tym przypadku tytuł wiele wniósł do ogólnego odbioru dzieła.

W „Odłamkach” za serce chwyta szczerość i prawdziwość tych wydarzeń, tego życia, tych bohaterów… Czytając słowa autora, jego przesłanie, czułam, że rozumiem to co chce przekazać, chociaż to niemożliwe. Nikt do końca nie zrozumie takich sytuacji, dopóki sam nie będzie w nich uczestniczył. Pod koniec książki autor próbuje wyjaśnić kilka spraw, ale pozostawia czytelnika w jeszcze głębszej zadumie. Do końca nie jesteśmy pewni niektórych rzeczy, ale to tylko wpływa pozytywnie na ocenę całości. Ten ukryty sens i tajemniczość idealnie pasują do książki.

Podsumowując, jak najbardziej zachęcam do przeczytania „Odłamków”. Jest to prawdziwa książka, z ciekawymi osobowościami, z trudnymi tematami, wciągającą historią. Można dowiedzieć się kilku faktów historycznych, poznać niesamowitego człowieka, jakim jest autor książki i stawić czoła wyzwaniu. Mam tutaj na myśli niełatwą narrację i mentalność autora, które wymagają od czytelnika zaangażowania i skupienia. Ale naprawdę warto. ;)

Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu SineQuaNon. ;)

8 komentarzy:

  1. Choć tak bardzo zachęcasz, to to chyba lektura nie dla mnie... Nie przepadam za tak ciężkimi historiami, wybacz :C

    Pozdrawiam! ;**

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dobrze trafić czasami na książkę, która ma ten ukryty sens i nad którą trzeba trochę pogłówkować. Naprawdę zaintrygował mnie ten tytuł, zresztą tak jak Ciebie. Odłamki duszy - to brzmi pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wydaje się być całkiem ciekawa, choć niełatwa. O wojnie w Bośni i Hercegowine nie wiem zbyt wiele, więc może kiedyś powinnam po to sięgnąć.
    drewniany-most.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. O wojnie Chorwacja - Bośnia i Hercegowina słyszałam na wakacjach. Okropna i przerażająca bitwa... Dlatego chyba nie sięgnę po tę książkę.

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie na nową recenzję!
    Przerwa na książkę
    Snapchat: przerwa_ksiazke

    OdpowiedzUsuń
  5. Z przyjemnością bym przeczytała tą książkę, jednak na razie obrabowałam bibliotekę miejską i patrząc na moje zdobycze troszkę zejdzie, zanim dokończę wszystko ;)

    Pozdrawiam!
    http://myfantasticbooksworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Czasami lubię sięgać właśnie po takie książki, w których można dostrzec jakiś ukryty sens. Mimo że nie jest to lekka lektura, to na pewno po nią sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przyznaję, że ta narracja i tajemnice są... intrygujące :). Jednak tematyka wojenna jakoś mi nie podchodzi. Moje wrażliwe, empatyczne serduszko chyba nie zdzierży takiej ciężkiej i trudnej książki xd. Nawet z humorem. Jeszcze dam sobie czas, pewnie kieeedyś się skuszę ;).
    City of Dreaming Books

    OdpowiedzUsuń
  8. O nie, nie wojna, nieee :D Nie moja tematyka, zdecydowanie - nawet, jeśli tą dziwną narracją mnie zaintrygowałaś :P

    OdpowiedzUsuń