Dzień dobry! Jak tam u Was z czytaniem? ;) Ja próbuję nadrabiać. W tym tygodniu udało mi się przeczytać jedną z książkowych sensacji.
Od jakiegoś czasu książka pani Sylwii Trojanowskiej pt.
„Szkoła latania” robi absolutną furorę wśród czytelników. Z jednej strony mnie
to nie dziwi, a z drugiej strony mam pewne wątpliwości. Ale zacznijmy od tego,
co pozytywne ;)
Sam tytuł i okładka książki przyciągnęły mnie. Dziewczyna na
okładce ma przepiękne włosy (swoją drogą, takie chciałabym mieć), uroczą twarz
i gustowną sukienkę.
Książka mówi o osiemnastoletniej Kaśce Lasce, która
postanawia w końcu porządnie się zmienić! Zamierza sporo schudnąć i zacząć nowy
rozdział w jej życiu. I faktycznie zmienia się dosłownie wszystko!
Przede wszystkim sam pomysł na książkę jest oryginalny.
Nigdy wcześniej nie spotkałam się z tak dobrze ujętym problemem otyłości u
ludzi zarówno młodszych jak i starszych. Co więcej, książka od samego początku
wciąga czytelnika – same plusy.
Polubiłam Kaśkę, ponieważ posiada wiele cech, które cenię u
ludzi. Mówię oczywiście o cechach, które nabyła już w trakcie swojej przemiany.
Stała się otwarta, odważna, zdecydowana, momentami nawet dominująca. Niestety
moja sympatia do tej postaci nie trwała za długo… Kiedy na horyzoncie pojawił
się mężczyzna zainteresowany Kasią, ta zupełnie straciła rozum. Trochę męczyłam
się z ciągłym czytaniem o tym, co główna bohaterka czuje w tym czy w tamtym
momencie. Było tego za dużo. Na szczęście sytuację ratuje przyjaciółka Kaśki –
Zośka, która „w tych sprawach” też lubi zdecydowanie. Poza tym jest uparta,
rozsądna i sympatyczna, więc całkowicie zdobyła moje serce. ;)
Podoba mi się to, że autorka poruszyła problem przemocy
domowej. Co prawda nie jest to główny wątek, ale został idealnie wpleciony w
fabułę.
A wracając do bohaterów… Ciotka Matylda, która jest po
prostu straszna, bardzo mi się spodobała! Mimo tego, że jest UWAGA SPOJLER!
negatywną postacią, polubiłam ją. Ma mocny charakter! Przede wszystkim
dominuje, gardzi wszystkimi, uważa się za królową. Przez swój wyjątkowy
temperament zdecydowanie zwraca na siebie uwagę.
Jestem rozczarowana ostatnimi 50 stronami, które czytałam
już troszkę na siłę. Zbyt wiele uczuć i przemyśleń.
Reasumując, „Szkoła latania” to oryginalna opowieść, która
niejednego czytelnika może zmotywować do odchudzania! J Jest mieszanką
ciekawych osobowości – myślę, że to właśnie bohaterowie są najmocniejszą stroną
tej lektury. Mimo kilku niedoskonałości, warto przeczytać. I warto też się
spieszyć, bo już niedługo druga część – „Blisko chmur”. ;)
Słyszałam już troszkę o tej książce, ale nie sądziłam, że jest dobra aż do Twojej recenzji :) Bardzo dawno nie spotkałam się z problemem otyłości w książce, więc chętnie przeczytam, nawet pomimo nielicznych wad.
OdpowiedzUsuńJa tez ją polubiłam. Fajna ksiązka u mnie tez jej recenzja.
OdpowiedzUsuńDobrze, że powstają książki o takiej tematyce :) I, że bohaterkę da się lubić, bo to przecież też bardzo ważne. Chętnie przeczytam !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://magiel-kulturalny.blogspot.com/
Przeczytam :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że jest coraz więcej książek, które poruszają takie problemy. Koniecznie muszę sobie zapisać ten tytuł ;)
OdpowiedzUsuńZ czytaniem u mnie średnio, tyle roboty na studiach. :/
OdpowiedzUsuńOkładka faktycznie piękna, ale nie wiem, czy przeczytam tę książkę. Mam wiele ciekawszych w kolejce. :D
Książka zapowiada się ciekawie, z pewnością kiedyś po nią sięgnę :) Ciekawa recenzja :) Pozdrawiam! /Claudie
OdpowiedzUsuńChciałabym Cię serdecznie zaprosić kochana do wykonania mojego autorskiego tagu, do którego zostałaś nominowana.
OdpowiedzUsuńSzczegóły tutaj :* - http://depends-of-books.blogspot.com/2015/10/aristocracy-family-book-tag.html
Książka mnie oczarowala i odpowiednio zmotywowala do działania :)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się z wieloma książkami, które poruszają ten problem, więc po tę książkę sięgnę na pewno.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Lunatyczka
Chętnie to przeczytam :)/A.
OdpowiedzUsuńZ chęcią wezmę się za tą książkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
To, że książka porusza temat przemocy domowej to dobrze, jednak mnie ta pozycja jakoś nie cięgnie.
OdpowiedzUsuńhttp://niezapomniany-czas-czyli-o-ksiazkach.blogspot.com/
Nominowałyśmy cię do tagu, po więcej informacji zapraszamy tutaj
OdpowiedzUsuńhttp://odkawywoleksiazke.blogspot.com/2015/11/my-little-pony-tag.html#more
Pozdrawiamy, Claudie i Juliet :)