Mam nadzieję, że sobie poradzę z tym tagiem :D
1. Apetyt rośnie w miarę jedzenia- czyli książka jednotomowa, której kontynuację chętnie bym przeczytała.
"Gwiazd naszych wina" to jedyna książka, która przyszła mi do głowy. Bardzo przepraszam Detektywa Książkowego, że zabieram odpowiedź, ale taka prawda :D Jestem ciekawa jak wyglądałby drugi tom.
2.Co za dużo, to niezdrowo- czyli kontynuacja, która była gorsza od pierwszej części.
Zdecydowanie seria "Strażnicy Nocy" autorstwa Rachel Hawthorne. Pierwszy tom, czyli "Blask księżyca", jeszcze jakoś można było przeczytać. Niestety każdy kolejny jest gorszy od poprzedniego.
3.Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki - czyli książka, którą mogę czytać wielokrotnie.
Wielokrotnie mogę czytać całą serię "Szeptem". To mi się nigdy nie znudzi! ;)
4.Stary, ale jary - czyli ulubiona książka z dzieciństwa.
Miałam 11 lat, kiedy ją przeczytałam, ale zaliczam ten wiek do dzieciństwa :D "Miłość ci wszystko wyPaczy" Katarzyny Majgier. Cudowna książka! Tak jak wszystkie pozycje tej autorki ;) Pamiętam, że czytając pamiętnik mojej imienniczki, zaśmiewałam się na głos i czytałam ulubione fragmenty mojej mamie ;)
5.Nie taki diabeł straszny, jak go malują - czyli książka, która mnie miło zaskoczyła.
Zdecydowanie "Ogniem i mieczem". Nie chciałam tego czytać, nie miałam na to ochoty, ale w końcu spróbowałam. I nie żałuję! Książka mnie zaskoczyła i zachęciła do przeczytania całej Trylogii sienkiewiczowskiej ;)
6.Nie chwal dnia przed zachodem słońca - czyli książka, która rozczarowała mnie swoim zakończeniem.
"Zdrada nieśmiertelnego" Gillian Shields. Co prawda jest to drugi tom, ale zakończenie mnie bardzo zdenerwowało. Od samego początku byłam świadoma tego, że książka nie może mieć zadowalającego zakończenia, ale można było wykonać to inaczej.
7.Wyśpisz się po śmierci - czyli książka, w którą tak się wciągnęłam, że mogłabym zarwać przy niej nockę.
"Black Ice" Becca Fitzpatrick! Nie mogłam się oderwać. Niechętnie robiłam sobie przerwy na jedzenie, a potem od razu wracałam do czytania. Nockę można spokojnie zarwać i tego nie żałować ;)
8.Mowa jest srebrem, a milczenie złotem - czyli książka z najlepszymi dialogami.
Zdecydowanie "Wiedźmin". Przeczytałam tylko dwa pierwsze tomy, ale nawet mało spostrzegawczy czytelnik natychmiast wyhaczy przezabawne dialogi, jakimi uraczył nas pan Sapkowski ;)
9.Raz na wozie, raz pod wozem - czyli książka, która miała dużo zwrotów akcji.
Cała seria "Pośredniczka" ma dość dużo zwrotów akcji. Ale nie stanowi jakiegoś rekordu... Nic lepszego nie przychodzi mi teraz do głowy ;/
10.Pierwsze koty za płoty - czyli książka, przez której początek nie mogłam przebrnąć.
Już kilka razy widziałam taką odpowiedź, ale dołączam się do licznego grona :D "Krzyżacy" Henryka Sienkiewicza. Ta książka w ogóle nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia, ale z całego utworu początek był najgorszy.
11.Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu - czyli książka, którą zna prawie każdy.
Znowu pozwolę sobie zaczerpnąć inspiracji od Detektywa Książkowego :D Nie wiem czy jest taka osoba, która nie zna "Harrego Pottera"... Nawet moja mama, która nie znosi literatury tego typu, spróbowała przeczytać pierwszą część. Nieważne, że przebrnęła jedynie przez 50 stron... Ale zna! :D
12.Co ma wisieć, nie utonie - czyli książka, której zakończenie przewidziałam, będąc w trakcie czytania.
"Zamieć śnieżna i woń migdałów". Byłam wtedy z siebie bardzo dumna, ponieważ jest to kryminał jednej z najlepszych pisarek, która potrafi zaskoczyć czytelnika. Co prawda zakończenia domyśliłam się już dosyć grubo po początku, ale też się liczy :D
13.Od przybytku głowa nie boli - czyli ulubiona powieść licząca ponad 400 stron.
Nic mi akurat nie przychodzi na myśl. W ogóle nie mam ulubionych książek. Ale skoro już mowa o "grubasach" to uwielbiam "Harry Potter i Insygnia Śmierci". Jedna z części, które najbardziej mi się podobały ;) Zdecydowanie liczy sobie ponad 400 stron ;)
14.Wszystko co dobre szybko się kończy - czyli ulubiona książka licząca mniej niż 200 stron
"Stowarzyszenie umarłych poetów". Byłam aż rozczarowana tym, że akcja tak szybko się rozwija, bo książka mnie bardzo wciągnęła. Autor mógł ją troszkę bardziej udoskonalić.
15.Być kulą u nogi - czyli książka, w której występuje trójkąt miłosny.
Jest bardzo dużo takich książek, ponieważ to jeden z najbardziej znanych motywów. Wykorzystywany już ho ho! Dużo czasu. Podam klasyczny przykład: "Dzieje Tristana i Izoldy". Mamy tam miłosny trójkąt Tristana, Izoldy i Marka. Co prawda Tristan jest nieświadomie zakochany w Izoldzie, ale właśnie przez tę nieświadomość spowodowaną tragiczną pomyłką - stworzył nam się trójkąt miłosny.
16.Jedna jaskółka wiosny nie czyni - czyli autor, którego przeczytałam więcej niż jedną książkę/serię i każda z nich mi się podobała.
W tej chwili się powtarzam, ale nic na to nie poradzę - Becca Fizpatrick! Mogłabym tu napisać o Meg Cabot, ale niestety spotkałam się z książką jej autorstwa, która nie przypadła mi do gustu.
17.Darowanemu koniowi się w zęby nie zagląda - czyli bohater, który czuje się niekomfortowo w sytuacji, w jakiej się znalazł.
Pamiętam jedną scenę z książki "Gdybym była czekoladą", kiedy Ania miała na głowie wielki turban z ręcznika, a spod niego spływały surowe jajka. Właśnie wtedy odwiedził ją kolega, który zaniemówił na jej widok :D Zdecydowanie mało komfortowa sytuacja :D
18.Co cię nie zabije, to cię wzmocni - czyli bohater, który pod wpływem różnych czynników dorośleje.
Nawet w ostatnim tagu o tym wspomniałam. Vanessa z "Syreny" zdecydowanie wydoroślała pod wpływem różnych trudnych sytuacji, w jakich musiała się znaleźć. Zmieniła swój światopogląd, dzięki czemu seria zyskała na wartości ;)
Uff! Nareszcie koniec! :D Było ciężko. No to nominacje:
Miłego dnia dla wszystkich książkoholików ;**
Gratuluję nominacji. Też byłam nominowana do tego tagu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
http://miedzy--stronami.blogspot.com/
Bardzo podoba mi się ten TAG ;) Ja co prawda do "Black Ice" nie zarwałam nocki, ale niesamowicie mi się podobała. W ogóle jestem fanką Becci, "Szeptem" też skradło moje serce ;))
OdpowiedzUsuńRównież zostałąm nominowana do tego tagu, jest bardzo przyjemny i w dodatku ma ciekawe pytania. Co do Gwiazd naszych wina - przyznaje ci rację, uwielbiam Greena :)
OdpowiedzUsuńO dziękuję <3 z przyjemnością wykonam ten tag :D :*
OdpowiedzUsuń"Black Ice" muszę w końcu przeczytać. Tak samo HP.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
blog--ksiazkoholiczki.blogspot.com
Dziękuję, że wykonałaś ten Tag :*
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę przeczytać "Black Ice" i "Syrenę" :))
Też bardzo lubię serię Szeptem. W gimnazjum czytalam ja dwa razy :)
OdpowiedzUsuńMuszę jeszcze przeczytać Black Ice tej autorki i liczę na fantastyczną lekturę :D
dobraksiazka1.blogspot.com
Mnie tam GNW nie porwało, chyba bym nie sięgnęła po 2 tom :/.
OdpowiedzUsuńZ Sienkiewiczem się nie polubiłam, ale Ogniem i mieczem jeszcze przede mną, więc się zobaczy :).
Bardzo dziękuję za nominację ^^!
City of Dreaming Books
O, kocham "Dzieje Tristana i Izoldy"! To miło, że podałaś taki nieszablonowy przykład :)
OdpowiedzUsuńDialogi w "Wiedźminie" rozwalają system !
Pozdrawiam,
http://magiel-kulturalny.blogspot.com/
Bardzo fajny TAG!
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazkomania-recenzje.blogspot.com/
Bardzo ciekawy tag i świetne odpowiedzi :) Co do Harrego Pottera- nie sposób się nie zgodzić :D Nie znam nikogo, kto by go nie znał :D /Claudie
OdpowiedzUsuńTakże zostałam nominowana do tego Tagu, ale nie mam czasu by go zrobić! Szeptem mam na półce z biblioteki,ale po kilku przeczytanych recenzjach jednak ją oddam :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Lucy z Górki Ksionszków
Też ciężko mi było przebrnąć przez początek "Krzyżaków", ale w szkole nie miałam wyjścia.Musiałam ich przeczytać:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za nominację, z pewnością niedługo go zrobię. :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny tag i ciekawe odpowiedzi :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
nataliarecenzujee.blogspot.com
Oj, coś mi się zdaje, że druga część "GnW" nikomu by do gustu nie przypadła, bo Hazel najprawdopodoniej zakochałaby się w kimś innym i tyle by z tego było :)
OdpowiedzUsuńDzieje Tristana i Izoldy są piękne :-)
OdpowiedzUsuńOoo, a ja na przykład mam ogromny sentyment do "Strażników Nocy" Rachel Hawthorne i chociaż przyznaję, jej książki nie są wybitne, to bardzo polubiłam bohaterów i wciąż wracam do nich pamięcią (to pewnie przez słabość do wilkołaków, która pojawiła się u mnie, kiedy miałam 10-11 lat i pozostała mi do dziś :)).
OdpowiedzUsuń"Black Ice" też mnie wciągnęła, chociaż miałam mieszane uczucia po jej skończeniu...
Pod jedenastką podpisuję się rękami i nogami: oczywiście, że nie ma osoby, która nie zna Harry'ego Pottera!
Bardzo tu miło u Ciebie na blogu, więc pozwolisz, że pozostanę na dłużej i zaobserwuję bloga. Postaram się częściej tu zaglądać :)
Bardzo dziękuję za obserwację ;) Jak najbardziej zapraszam częściej ;*
UsuńBardzo fajny tag i ciekawe odpowiedzi :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
*KLIK*
Super ten tag i fajne odpowiedzi. Ja zazwyczaj czytam książki, które maja powyżej 200 stron, a mniej niż 300 :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy,
Klaudia i Madzia (napisałam komentarz)
http://recenzjeksiazekdlamlodziezy.blogspot.com/
Już mogłam ci to pisać, ale ja cię uwielbiam za to, że podzielasz moją miłość do "Szeptem" i Beccy. Kurczę, ja na serio muszę sobie tę serię odświeżyć, to jest wręcz mój obowiązek! (tylko co, jeśli ten drugi raz już nie będzie taki magiczny, a książkę uznam za przeciętną ...? :/ )
OdpowiedzUsuńTen TAG niedługo pojawi się i u mnie, mam nadzieję, że wpadniesz ^^
Też się bałam tego, że seria przestanie mi się podobać, ale nic z tego! Nadal jest wspaniała ^.^
UsuńI jasne, że wpadnę ;)
Po przeczytaniu drugiego tomu "Szeptem" strasznie się rozczarowałam. Jak sądzisz warto sięgać po trzecią część skoro na razie nie pałam miłością do sagi ?
OdpowiedzUsuńŚciskam :*
http://wkrainiepelnejksiazek.blogspot.com
Planuję dodać tutaj recenzję "Szeptem" i "Crescendo", ale wszystko w swoim czasie. Jeżeli druga część Ci się nie spodobała to nie wiem czy wciągnie Cię kolejna... Tym bardziej, że "Cisza" na początku jest dość irytująca. Ale zawsze można spróbować! Ostatni tom jest wart przeczytania. Może to Cię zachęci ;)
UsuńCzekam na recenzję ;). Muszę zastanowić się nad moim dalszym czytaniem tej sagi, bo jeśli uważasz, że ostatni tom jest wart przeczytania to może jakoś przebrnę przez 3.
UsuńPozdrawiam
Ja tam bym się bała poznać kontynuację ''Gwiazd naszych wina'' ta książka jest tak idealna, że wątpię, by ewentualna następna część przypadła mi do gustu. Zakończenie ''Zdrady nieśmiertelnego'' mnie również rozczarowało, chociaż książki dokładnie nie pamiętam, bo czytałam ją jakieś trzy, cztery lata temu.
OdpowiedzUsuńnamalowac-swiat-slowami.blogspot.com