Lato to szczególny czas, kiedy chętniej sięgamy po książki i uciekamy do tych gatunków, które są dla nas najprzyjemniejsze. W moim przypadku mowa o kryminałach - w końcu to właśnie one mrożą krew w żyłach, a latem takie ochłodzenie przydaje się jak nigdy! :) Obserwując wypożyczenia w katalogach lokalnych bibliotek zauważyłam, że nie tylko ja namiętnie czytam kryminały. Warto jednak przyjąć strategię sięgania po nieco starsze pozycje, bo te nie raz mogą zaskoczyć... I właśnie takim zaskoczeniem był dla mnie "Zły" Leopolda Tyrmanda.
"Zły" to książka, która została wydana w 1955 roku. Była jedną z najchętniej czytanych pozycji, choć to stwierdzenie pewnie nie oddaje w pełni ogromu popularności, jaki wówczas zyskała ta książka oraz jej autor. Tyrmanda porównywano do Marka Hłaski, co samo w sobie było największym komplementem. A o czym opowiada ten literacki fenomen powojennej Polski?
Główną bohaterką "Złego" jest Warszawa, opisana barwnie i z rozmachem. Niektóre opisy kojarzyły mi się z tym obrazem miasta, jaki został przedstawiony u Żulczyka czy u Twardocha, choć oczywiście mowa o trzech różnych okresach. Jednak ich wspólnym elementem jest ukazanie tych stron miasta, które bynajmniej nie stanowią jego zalet. Warszawa niebezpieczna, tajemnicza, będąca zagrożeniem, wzbudzająca strach i niepokój - to drugie oblicze miasta, o którym nie chcemy wiedzieć...
"Zły" nie jest łatwą powieścią. Łączy w sobie wiele gatunków, choć zwykle klasyfikowany jest jako kryminał. Wartka akcja przeplata się z długimi, zawiłymi opisami Warszawy. Można odnieść wrażenie, że wszystkie elementy powieści są podporządkowane głównej bohaterce (Warszawie), nie powinny więc zbyt długo zajmować czytelników, bo odciągnęłyby ich uwagę od tego, co najważniejsze.
Powieść Tyrmanda to mieszanka historii, sentymentu, romansu, kryminału i wielu innych składników - nie sposób wymienić ich jednym tchem. Myślę, że w tej historii każdy znajdzie coś dla siebie, choć trzeba podkreślić, że fani współczesnych kryminałów raczej nie będą zadowoleni. "Zły" to powieść dbająca o artyzm, o wrażenia estetyczne i sztukę języka. Współczesne kryminały skupiają się na zaskakującej akcji, która rozwija się szybko i nie pozwala odłożyć książki na dłużej. "Zły" jest jednak opowieścią wymagającą delektowania się bez pośpiechu. Książkę serdecznie polecam wszystkim, z małą jednak uwagą, aby mieć świadomość, po jaki utwór sięgamy. :)
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu:
Lubię takie połączenia gatunkowe w jednej książce, więc jestem na tak.
OdpowiedzUsuń