piątek, 2 września 2016

Bridget Jones z plecakiem!

Zamiast upinać welon i iść do ołtarza, Georgia spędza swój wielki dzień, zastanawiając się, dlaczego jej ślub diabli wzięli.
Za radą przyjaciółki sporządza listę rzeczy, które chciałaby zrobić, zanim umrze. Następnie pakuje plecak i rusza w podróż po Tajlandii.
Los jednak bywa złośliwy. Georgia oczekuje oszałamiającej przygody, a natrafia na niekoniecznie miłe widoki, dziwne zapachy i liczne pułapki, jakie czekają na niedoświadczonych obieżyświatów. 


Georgia jest kobietą, która mimo wielu życiowych niepowodzeń, nie poddaje się. Właśnie ta upartość, ciągłe dążenie do celów i próby zachowania spokoju ducha sprawiły, że od razu polubiłam tę postać! Mimo swojego dojrzałego wieku, Georgia nie próbuje zrobić z siebie nie wiadomo kogo... Jej zachowanie jest trochę szalone, ale właśnie to czyni ją taką cudowną osobowością! Jej długotrwały związek rozpadł się, a ona zamiast marudzić i obwiniać siebie, wybiera się w podróż do Tajlandii! Świetna kobieta, która ma głowę pełną zwariowanych pomysłów. :)

Początkowo miałam wrażenie, że doskonale wiem, w jaki sposób rozwinie się akcja. Na szczęście autorka uniknęła schematów i stworzyła takie wydarzenia, których naprawdę się nie spodziewałam. Nie oszczędza głównej bohaterki, ciągle stawia na jej drodze kolejne wyzwania, z którymi Georgia musi sobie poradzić. "Biuro Podróży Samotnych Serc" nie jest historią o porzuconej kobiecie, która cudownym trafem spotyka swoją prawdziwą miłość na drugim końcu świata - NIE! Tutaj mamy ciekawe wydarzenia, śmieszne anegdotki z życia bohaterów, zaskakujące wypadki i piękne krajobrazy Tajlandii. 

Książka ta jest zdecydowanie kierowana do kobiet w każdym wieku, które szukają literatury dla rozrywki. Niejednokrotnie sprawi, że na Waszych twarzach pojawi się uśmiech. Czytelnik (albo raczej czytelniczka) będzie przeżywała wszystkie wydarzenia razem z główną bohaterką, która swoją serdecznością kupi Wasze serca. Jestem pewna, że "Biuro Podróży Samotnych Serc" jest świetnym przykładem typowo wakacyjnej książki. I chociaż wakacje już powoli dobiegają końca - i tak warto zapoznać się z tą historią. :)

Szczerze mówiąc, jestem bardzo ciekawa drugiego tomu, który na pewno wkrótce się ukaże! "Biuro Podróży Samotnych Serc. Kierunek: Indie". Już nie mogę się doczekać!

Za egzemplarz bardzo dziękuję wydawnictwu:

3 komentarze:

  1. Po okładce od razu można stwierdzić, że lektura będzie przyjemna, lekka, idealna na wakacje. Chyba będę musiała po nią sięgnąć, bo moja głowa już opornie przyjmuje kolejne książki innej tematyki. Myślę, że przyda mu się trochę luzu w postaci takiej właśnie książki. :)

    Pozdrawiam serdecznie z:
    www.bookprisoner.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z chęcią odstresują się z Colins. Może być ciekawie :). Na dodatek bardzo nęci mnie fakt, że nie ma tu tragedii i licznych dramatycznych perypetii głównej bohaterki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie, że książka odbiega schematów, a główna bohaterka to tak sympatyczna osoba. Będę pamiętać o tej powieści, gdybym kiedyś miała ochotę na właśnie taką lekką i przyjemną opowieść ;)

    OdpowiedzUsuń