sobota, 24 sierpnia 2024

"Opactwo Northanger" Jane Austen | recenzja




       Zimne mury zamku, wszechobecny kurz i pajęczyny, skrzypienie drzwi, snujące się po ścianach cienie, duchy, morderstwa, niewyjaśnione zagadki, zamknięte pokoje, tajemnicze historie, choroby psychiczne... Można by tak wymieniać w nieskończoność charakterystyczne cechy powieści gotyckiej, której "Opactwo Northanger" jest parodią. To właśnie w tej powieści Jane Austen daje chyba najwyraźniejsze oznaki swojego poczucia humoru, które kazało jej wyśmiać pewną literacką konwencję. Żarty są tutaj strojone nie tylko z gatunku tak zwanego romansu grozy, lecz także z typowej kreacji romantycznej heroiny, którą w "Opactwie Northanger" reprezentuje Katarzyna Morland.
    
    Główna bohaterka to młodziutka kobietka, dziś powiedzielibyśmy, że nastolatka, bowiem w chwili rozpoczęcia akcji liczy sobie zaledwie siedemnaście lat. Jej najbardziej wyrazistą cechą jest naiwność, która zapewnia czytelnikowi wiele zabawnych momentów skonstruowanych na zasadzie "oczekiwania vs rzeczywistość". Katarzyna niejednokrotnie i boleśnie przekonuje się, że w jej ukochanych książkach, to jest w sentymentalnych romansach i powieściach gotyckich, jest więcej fantazji niż rzeczywistości, choć, oczywiście, dziewczyna chciałaby, żeby było inaczej.

    Rozczarowanie szarą rzeczywistością pozbawioną mrocznych opowieści nie jest jedynym tematem, jaki podejmuje Austen w swojej powieści. Katarzyna, ze względu na swój wiek, nadal uczy się poruszać po meandrach relacji międzyludzkich, a chyba wszyscy doskonale wiemy, że nigdy nie było to łatwe. Na swojej życiowej drodze spotykamy różnych ludzi - dobrych i złych, uczciwych i obłudnych. Musi upłynąć wiele lat, byśmy nauczyli się trafnie oceniać ludzkie intencje, zachowania i podchodzić z dystansem do tego, co ludzie mówią. Główna bohaterka "Opactwa Northanger" jeszcze nie potrafi tego weryfikować, a czytelnik towarzyszy jej na drodze gromadzenia nowych doświadczeń.
    
    Jane Austen znana jest przede wszystkim z "Dumy i uprzedzenia", jednak uważam, że warto choć na chwilę odejść od tej sztandarowej lektury po to, by zobaczyć, czym jeszcze zaskoczy nas angielska pisarka, której nazwisko znane jest na całym świecie. Być może "Opactwo Northanger" udowodni Wam, że twórczość Jane Austen to nie tylko nudnawe romansidła, lecz także historie z przymrużeniem oka, w których każdy odnajdzie coś dla siebie. Serdecznie polecam.



Za możliwość zrecenzowania bardzo dziękuję wydawnictwu:








2 komentarze:

  1. Czytałam tylko Dumę i uprzedzenia tej autorki. Bardzo mi się ta książka podobała, więc chętnie sięgnę po kolejną jej powieść.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tę książkę u siebie na półce. Kiedyś ją czytałam, chociaż nie jest to moja ulubiona powieść tej autorki.

    OdpowiedzUsuń