Drugi raz przychodzę dziś do Was z nowym wpisem, ponieważ nie mogłam przejść obojętnie obok tego, czego się dowiedziałam.
Pan Zenon od dwóch lat walczy z nowotworem. Jego emerytura
nie wystarcza, by co miesiąc kupować drogie leki. Mimo tego, 81-letni Poznaniak
chce zmierzyć się z chorobą. Co więcej, postanowił, że samodzielnie zgromadzi
potrzebne środki, zamiast prosić innych o pomoc. Od kilku miesięcy można
spotkać go na Rynku Jeżyckim, gdzie wyprzedaje swoją kolekcję książek. Wiemy
jednak, że nawet jego obszerna biblioteka nie wystarczy na pokrycie kosztów
leczenia…
Wspólnie z "Głosem Wielkopolskim" postanowiliśmy
pomóc Panu Zenonowi w sposób, który sam wybrał. Szukamy osób o wielkim sercu,
które nie pozwolą mu walczyć samotnie! Kupując książkę na licytacjach lub
wystawiając własny przedmiot, pomagasz zebrać środki na leczenie.
Kochani! Jeżeli nie macie pieniędzy, żeby bezpośrednio wpłacić datek dla Pana Zenona, przejrzyjcie swoje biblioteczki. Być może znajdziecie tam książki, po które już nigdy nie sięgnięcie... Załóżcie konto na allegro, wystawcie książkę na licytację i pomóżcie Panu Zenonowi!
Od siebie dodam tylko tyle, że choroba sama w sobie jest czymś strasznym. Kto z Was chciałby pozbyć się swoich książkowych zbiorów? Chyba nikt... Jest mi niezmiernie przykro, że Pan Zenon został zmuszony do pozbycia się swoich literackich perełek. A z drugiej strony serce rośnie, kiedy z dnia na dzień coraz lepiej widać, jak wszyscy czytelnicy (i nie tylko!) robią cokolwiek, żeby pomóc. Wspierajmy takie akcje!
Z tego miejsca proszę wszystkich blogerów, którzy zobaczą ten post, żeby puścili informację dalej w świat. Niech każdy się dowie i pomoże w miarę swoich możliwości.
Więcej informacji znajdziecie na stronie: http://ksiazkipanazenona.pl/
Strona do bezpośredniego wpłacania datków: https://pomagam.pl/dlaPanaZenona
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz