sobota, 2 grudnia 2017

Marzycielka czy wariatka?

Wariatka Agnieszki Chrzan to niezwykła opowieść o wkraczającej w dorosłość Ani. Główna bohaterka jest tuż przed maturą, do której chce się rzetelnie przygotować, ale musi jednocześnie borykać się z problemami osobistymi – nieobecnością ojca, który rozstał się z jej matką i nie utrzymuje z córką kontaktu, oraz niełatwą relacją z ukochanym chłopakiem. Pewnego dnia Anna poznaje tajemniczego Wilhelma, wówczas jej świat zaczyna się zmieniać. Coraz bliższa znajomość z mężczyzną, zdająca się przypominać baśniową historię, przynosi całkiem inne zakończenie, niż wszyscy mogliby się spodziewać...

Autorka z niezwykłym wyczuciem opisuje trudności związane z końcem dzieciństwa i początkiem dorosłości, ale jej książka to nie tylko doskonała historia o wrażliwej nastolatce – to także mądra opowieść o tym, jak radzić sobie z pierwszymi poważnymi życiowymi problemami.


"Wariatka" to bardzo specyficzna książka, którą trudno określić mianem powieści. Autorka na zaledwie 160 stronach zawarła najważniejsze dla niej wątki, których naprawdę nie ma wiele. Główna bohaterka, Ania, to dziewiętnastolatka rozpaczliwie potrzebująca ojca. Nie jest w stanie zaakceptować nowego partnera swojej matki. Awantury domowe to dla niej rutyna... I choć Ania ma wielu znajomych, kilku najlepszych przyjaciół i kochającą mamę, to ciągle czuje się samotna. Ową samotność potęguje rozstanie z chłopakiem, który niespodziewanie nie chce utrzymywać z Anią kontaktu. Główna bohaterka jest wzorową uczennicą, prawdziwą artystką, żyje wizją swojej przyszłości. Z pozoru idealna dziewczyna musi codziennie zmagać się z przeciwnościami losu...

Książka Agnieszki Chrzan jest w moim odczuciu zwróceniem uwagi na tematy tabu. Nie mogę w tej chwili zdradzić Wam dokładnie tego, co autorka zawarła w swojej powieści, ponieważ jest to kluczowe i nadaje sens całej fabule. Mogę powiedzieć tylko tyle, że naprawdę warto sięgnąć po "Wariatkę". I choćbyście w trakcie czytania uznali, że nie wiadomo, o co tutaj chodzi i dlaczego fabuła nagle zaczyna robić się kiczowata, a niektóre sceny są jakby żywcem wyciągnięte z baśni, to przeczytajcie ją do końca. Tylko wtedy zrozumiecie refleksje autorki i być może sami przemyślicie kilka spraw. 

Choć nie przepadam za tak króciutkimi utworami, to jednak są wyjątki, które mogę z czystym sercem Wam polecić. "Wariatka" zalicza się do takich właśnie książek. Konkretne wydarzenia, krótka opowieść, nierozbudowana i skupiona na dosłownie dwóch głównych wątkach. Myślę, że spodoba się wszystkim osobom, które są w stanie docenić tego typu utwory. Na pewno nie jest to książka odpowiednia dla osób lubiących wielowątkowe, rozbudowane powieści, w których jest mnóstwo bohaterów i relacji międzyludzkich. W "Wariatce" tych relacji jest o wiele mniej, ponieważ fabuła skupia się na jednej bohaterce. Polecam. :)

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu:

3 komentarze:

  1. Ciekawa książka, akurat na jeden wieczór, bo naprawdę jest krótka. Chętnie przeczytam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja czasami nawet lubię takie króciutkie książki - szybko się je połyka ;) Może się skuszę na ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń