Wzięta pisarka, żona lekarza sądowego, kobieta tajemnicza, wrażliwa i
uparta zostaje uwikłana w serię niewyjaśnionych morderstw. W zagadkowych
okolicznościach giną bliscy jej mężczyźni. Dotychczas ustabilizowane
życie Elżbiety gmatwa się i rozsypuje jak niekompletne puzzle, których
nie sposób połączyć z powrotem.
"Element układanki" to kryminał, który wstrząśnie czytelnikiem głównie ze względu na swoją specyficzność. Nie jest to historia świetnie zaplanowanej zbrodni, ale coś zupełnie innego. Owszem, znajdziemy tu zbrodnię, ale czytelnik skupia swoją uwagę na problemie, jaki porusza autorka. Hanna Szemar dotknęła bardzo trudnego i delikatnego problemu, tematu tabu, który jest ściśle związany z pojęciem tolerancji.
Oprócz tego, że nie jest to typowa historia, jaką znajdujemy zwykle w kryminałach, sposób pisania też różni się od innych. Prawie wcale nie ma tu dialogów. Wszystko jest opisane z perspektywy trzeciej osoby. Ponadto autorka nie skupia się na zbrodni, ale na przeszłości bohaterów i ich charakterach. Właśnie tego jest tu najwięcej - przeszłość i teraźniejszość, przeplatane rozdziałami i wyjaśniające zbrodnie.
Czy warto przeczytać "Element układanki"? Oczywiście! Chociażby po to, aby zobaczyć pomysł autorki i jego realizację. Mogła przekazać takie same wartości pisząc zupełnie inny typ książki, a jednak zdecydowała się na kryminał, co świetnie jej wyszło. Zdecydowanie warto przeczytać i sprawdzić samych siebie - czy faktycznie jesteśmy tacy tolerancyjni, za jakich się uważamy?
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu:
Z miłą chęcią przeczytam tą książkę:) Lubię kryminały i chociaż kocham dialogi naprawdę jestem zaciekawiona tą pozycją :D
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Nie pamietam kiedy ostatnio czytałam jakiś kryminał, a zwykle nie trafiam na godne większej uwagi. Myślę,że "Element układanki" mógłby mi się spodobać, a jeżeli nie to napewno polecę przyjaciółce, która uwielbia ten gatunek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Klaudia z bloga http://thebooksandclouds.blogspot.com/
Sama raczej nie kupię, ale jeśli gdzieś znajdę to jak najbardziej przeczytam ;) Tym bardziej, że coraz częściej przekonuję się do polskich autorów ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Paulina z naksiazki.blogspot.com
jestem wielbicielką kryminałów, zaciekawiłaś mnie tą recenzją, zwłaszcza tym brakiem typowości
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kryminały, więc to chyba coś dla mnie. Trochę obawiam się tego braku dialogów, ale właściwie nigdy nie czytałam takiej książki, także będzie to dla mnie coś nowego ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka mnie zaintrygowała, kryminały czytam od jakiegoś czasu. Sądzę, że książka przypadnie mi do gustu.
OdpowiedzUsuńKsiążka mnie zaintrygowała, kryminały czytam od jakiegoś czasu. Sądzę, że książka przypadnie mi do gustu.
OdpowiedzUsuń